Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wiewiór
Administrator
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 935
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:24, 26 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ja chyba z 100
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Elena
Najlepszy jeździec
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 329
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 0:28, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Bolało???
|
|
Powrót do góry |
|
|
grzesiek.1993
Pomocnik stajennego
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:58, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
ja jakieś 15 około, ale raczej około 10
|
|
Powrót do góry |
|
|
Malwinka
Najlepszy jeździec
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z końskiej krainy;)
|
Wysłany: Pon 21:29, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Tak czasem fajnie jest jak koń bryknie, ale jak kopnie drugiego konia to już nie jest tak wesoło, a Milka robi to ciągle!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosza
Administrator
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 1015
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy końskich marzeń ^^
|
Wysłany: Sob 21:57, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Jak ja jechałam kiedyś na Mambie (klaczy która nie lubi klaczy Celiny) to jakaś głupia dziołcha wepchała się przede mnie i Celina kopnęła Mambę w tym też moją nogę -_-
|
|
Powrót do góry |
|
|
Michasq
Najlepszy jeździec
Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:34, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
ja 6 razy spadłam
i to nie tak ze jedziesz starcisz równagę i diup jesteś na ziemi tylko jakoś tak drastycznie zawsze;d
|
|
Powrót do góry |
|
|
Weglak^^
Dobry jeździec
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wschód
|
Wysłany: Pon 11:25, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja pierwszy raz spadłam w 2004r z kucyka siodło sie przekręciło:p Później w galopie z ,,mojego" małego (175 w kłebie) on chciał w inną strone ja w inną i tak wyszło 3 upadek i jak na razie najgorszy. Konik stał tydzień i kto na niego musiał wsiąść jaaa xD no i se wsiadam na prowadzącego no i step kłus spoko 1 galop tez ale później jak mnie poniósł to całą ujeżdzalnie takim galopem że hoho no i baranki a że ja jeszcze w tedy tak sobie jeździłam to spadłam i upadłam na plecy i miałam bezdech ;/ okropne ale instr. powiedziała że długo sie utrzymałam . A ostatni był w kwietniu 2007 podczas skoków zasłabą łyde dałam i koń sie zatrzymał przed przeszkodą a później jednak skoczył a ja spadłam.No i nie długo rok minie bez upadków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saszira
Bywalec
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:14, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
A ja pod koniec grudnia 2007roku z terenie spadłam 2razy Koń(wałach ktory czuje się łogierem) na którym jechałam stał 2tygodnie, do tego więcej żarcia bo zimno było i takie skutki... Ale kurde, jak ci się wydaje, że koń zaraz wskoczy do rowu i się wywali to wolisz chyba skakać niż być przygniecionym przez niego... Sprytne bestie
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaszenka
Źrebak
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 16:43, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
A może lepiej sprawdzić czy to napewno wałach? Bo wtedy jeśli się okaże, że nie to będzie potrzebna kastracja operacyjna.
Ja spadłam tyle razy, że już nie liczę, ale mój najgorszy upadek, był z kuca sportowego, z dużym potencjałem. Skakałyśmy okser 90 cm, wyłamała ale skoczyła, zostala mi noga w strzemieniu, a tyłkiem wylądowałam na drąg leżący na ziemi. W wyniku podejrzenie złamania kości ogonowej, a tak naprawdę obicie jej. To był chyba najpoważniejszy wypadek w mojej 'karierze' jeździeckiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saszira
Bywalec
Dołączył: 10 Lut 2008
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:45, 11 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Wałach, wałach... Pytałam kilka razy dokładnie. Ma predyspozycje przywódcze. Pff.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|